sobota, 21 stycznia 2017

Serce wycięte w brzozie- czyli walentynkowy prezent inaczej


Musze przyznać, że nieszczególnie lubię Walentynki i wszystkie te kiczowate serduszka, misie i inne duperelki, którymi zalane są sklepy. Jednak przyznaje, że w dzisiejszych mocno zabieganych czasach, warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o bliskiej na osobie. Własnoręcznie zrobione prezenty są najlepsze i chociaż może czasami nie są idealnie wykonane to i tak bardziej liczy się czas, który ta druga osoba poświęciła na ich wykonanie i sam pomysł niż pójście do sklepu i kupienia kiczowatego serduszka mówiącego 'I love you'. Ja w tym roku zrobiłam obraz z serduszkiem z moimi i mojego chłopaka inicjałami, który trochę przypomina mi czasy młodości. No bo kto dziś wycina serduszka na drzewach :).



Do wykonania takiego 'arcydzieła' :) będziecie potrzebować:

  • płótno
  • taśmę malarską
  • czarną i zieloną czy błękitną farbę
  • mały wałek do malowania lub pędzel
  • starą kartę płatniczą lub bardzo sztywny, cienki  kartonik
  • złotko, ja moje wykorzystałam po czekoladzie :)
  • klej

Rozplanujcie sobie jak chcecie, żeby wasze brzozy wyglądały i na krawędzie brzóz naklejcie taśmę malarską.



Pomalujcie tło na wybrany przez was kolor, a jak już farba wyschnie oderwijcie taśmę i zaczynamy zabawę z tworzeniem brzózek :).


Radzę wcześniej popróbować na kartce papieru. Najlepiej to robić starą kartą płatniczą.



I gotowe. Teraz czas na wycięcie i przyklejenie serduszka i inicjałów. Serduszko i inicjały moje i mojej  Walentynki wycięłam ze złotka po czekoladzie.



A efekt jest taki :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz